Witam Was! :)
Ostatnio wszędzie pełno wzoru aztec, to na koszulkach, to na spodniach, leginsach, torbach a nawet na paznokciach! Już raz próbowałam wykonać coś w tym stylu, ale przerosła mnie ilość kresek i kropek jaką sobie wymyśliłam w danym wzorku i w końcu nic z tego nie wyszło. Teraz spróbowałam znowu. Wiedziałam, że muszę się stopować, bo za pomocą wykałaczki cudów nie zdziałam i tak oto powstał taki prawie-aztekowy wzorek :)Mimo krzywizn i rozmazania chyba nie jest tak źle... Co myślicie? :)
Biorę udział w konkursie na http://madeleinails.blogspot.com/2013/08/rozdanie-lakierowe-u-madeleine.html
ciekawe i chyba prcochłonne
OdpowiedzUsuńW godzinkę można już takie mieć :D
Usuńprześliczne! chce takie!! pozdrawiam i zapraszam do siebie na MK Czytuje i MK Gotuje;)
OdpowiedzUsuńPrawdziwe arcydzieło! I takie ciekawie dobrane kolory :)
OdpowiedzUsuńmnie się podoba :) raczej wątpię żeby kiedyś udało mi się zrobić takie coś...
OdpowiedzUsuńdziękuje :) Trzymam kciuki, by się udało :)
UsuńŚliczne paznokcie ;) Te zdobienie wyszło Ci na prawdę pięknie ;)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*
dziękuje :)
UsuńSuper wyszło, ja raz tylko próbowałam azteckich wzorków na pazurkach. Ostatnio nie mam weny do tworzenia wzorków - najchętniej maluję na jeden kolor, ewentualnie piaskowym lakierem albo jakimś brokatem ozdabiam :)
OdpowiedzUsuńJa pewnie zrezygnuje ze wzorków, gdy tylko zacznie się szkoła, więc już mam w planach zaopatrzenie się w jakieś fajne kolorki :P
UsuńTe chce sobie takie zrobć! Gdybym miała tylko choć trochę cierpliwośći do paznokci. . . .
OdpowiedzUsuńBardzo ładny wzorek - gratuluję cierpliwości do jego wykonania ;)
OdpowiedzUsuń